FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Zabawa w trzy słowa
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 81, 82, 83  Następny
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Forum Szczepanów Strona Główna » Wszystko o wszystkim » Zabawa w trzy słowa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SoszuniA
TDO



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: sZCZepanóW

 Post Wysłany: Nie 9:17, 21 Maj 2006    Temat postu: madzia =)

Pewnego majowego poranka wyszedłem sobie z domu w kapciach babci Gieni pięknie pachniało kwiatami posadzonymi przed domem.To nie były zwykłe kwiaty tylko zgnite jabłka wyglądające jak piersi babuni po hiszpańskim seksie. Słonko tak pięknie jarało po oczach że musiałem ubrać majty z filtrem UV które były tak wielkie że mi sie pomyślało o kapuście która plewiłem podczas gdy on mnie strasznie od tyłu popychał tym wielkim przyrządem do orania - bo on lubił orać. Ale ja sie oralnie nie bawie wole zabawe w kopanie starych różowych piłek do wkładania w usta. Jestem w tym mistrzem i w obciąganiu i w robieniu wszystkiego związanego z kulturą gdyż ogólnie jestem nie bardzo nieukulturalniony jednak postanowiam to zrobic dla zasady. W wolnych chwilach uprawiam żonglerke myślami albo jeżdże na łysym, starym orangutanie, który kiedyś mnie zabrał na sam czubek wielkiego drzewa gdzie było gniazdo wielkiego pterodaktyla z małymi kolorowymi nóżkami w kolorowe piękne kropeczki. Czasami także robie bałwanka na moim ciemnym rowku jak najciemnieszy zakontek, ale mimo to było bardziej ciekawie gdy wszedł do innego rowq i mocno zrobił a-psik. W tedy to idąca w pobliżu

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
evilo
TDO



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: wenus

 Post Wysłany: Nie 11:44, 21 Maj 2006    Temat postu:

Pewnego majowego poranka wyszedłem sobie z domu w kapciach babci Gieni pięknie pachniało kwiatami posadzonymi przed domem.To nie były zwykłe kwiaty tylko zgnite jabłka wyglądające jak piersi babuni po hiszpańskim seksie. Słonko tak pięknie jarało po oczach że musiałem ubrać majty z filtrem UV które były tak wielkie że mi sie pomyślało o kapuście która plewiłem podczas gdy on mnie strasznie od tyłu popychał tym wielkim przyrządem do orania - bo on lubił orać. Ale ja sie oralnie nie bawie wole zabawe w kopanie starych różowych piłek do wkładania w usta. Jestem w tym mistrzem i w obciąganiu i w robieniu wszystkiego związanego z kulturą gdyż ogólnie jestem nie bardzo nieukulturalniony jednak postanowiam to zrobic dla zasady. W wolnych chwilach uprawiam żonglerke myślami albo jeżdże na łysym, starym orangutanie, który kiedyś mnie zabrał na sam czubek wielkiego drzewa gdzie było gniazdo wielkiego pterodaktyla z małymi kolorowymi nóżkami w kolorowe piękne kropeczki. Czasami także robie bałwanka na moim ciemnym rowku jak najciemnieszy zakontek, ale mimo to było bardziej ciekawie gdy wszedł do innego rowq i mocno zrobił a-psik. W tedy to idąca w pobliżu niebieska marmolada zaczeła

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
SoszuniA
TDO



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: sZCZepanóW

 Post Wysłany: Nie 12:59, 21 Maj 2006    Temat postu: madzia =)

Pewnego majowego poranka wyszedłem sobie z domu w kapciach babci Gieni pięknie pachniało kwiatami posadzonymi przed domem.To nie były zwykłe kwiaty tylko zgnite jabłka wyglądające jak piersi babuni po hiszpańskim seksie. Słonko tak pięknie jarało po oczach że musiałem ubrać majty z filtrem UV które były tak wielkie że mi sie pomyślało o kapuście która plewiłem podczas gdy on mnie strasznie od tyłu popychał tym wielkim przyrządem do orania - bo on lubił orać. Ale ja sie oralnie nie bawie wole zabawe w kopanie starych różowych piłek do wkładania w usta. Jestem w tym mistrzem i w obciąganiu i w robieniu wszystkiego związanego z kulturą gdyż ogólnie jestem nie bardzo nieukulturalniony jednak postanowiam to zrobic dla zasady. W wolnych chwilach uprawiam żonglerke myślami albo jeżdże na łysym, starym orangutanie, który kiedyś mnie zabrał na sam czubek wielkiego drzewa gdzie było gniazdo wielkiego pterodaktyla z małymi kolorowymi nóżkami w kolorowe piękne kropeczki. Czasami także robie bałwanka na moim ciemnym rowku jak najciemnieszy zakontek, ale mimo to było bardziej ciekawie gdy wszedł do innego rowq i mocno zrobił a-psik. W tedy to idąca w pobliżu niebieska marmolada zaczeła wylewać mi się

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
D@mi@nos
TDO



Dołączył: 15 Lut 2006
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: szczepdanów

 Post Wysłany: Nie 13:07, 21 Maj 2006    Temat postu:

Pewnego majowego poranka wyszedłem sobie z domu w kapciach babci Gieni pięknie pachniało kwiatami posadzonymi przed domem.To nie były zwykłe kwiaty tylko zgnite jabłka wyglądające jak piersi babuni po hiszpańskim seksie. Słonko tak pięknie jarało po oczach że musiałem ubrać majty z filtrem UV które były tak wielkie że mi sie pomyślało o kapuście która plewiłem podczas gdy on mnie strasznie od tyłu popychał tym wielkim przyrządem do orania - bo on lubił orać. Ale ja sie oralnie nie bawie wole zabawe w kopanie starych różowych piłek do wkładania w usta. Jestem w tym mistrzem i w obciąganiu i w robieniu wszystkiego związanego z kulturą gdyż ogólnie jestem nie bardzo nieukulturalniony jednak postanowiam to zrobic dla zasady. W wolnych chwilach uprawiam żonglerke myślami albo jeżdże na łysym, starym orangutanie, który kiedyś mnie zabrał na sam czubek wielkiego drzewa gdzie było gniazdo wielkiego pterodaktyla z małymi kolorowymi nóżkami w kolorowe piękne kropeczki. Czasami także robie bałwanka na moim ciemnym rowku jak najciemnieszy zakontek, ale mimo to było bardziej ciekawie gdy wszedł do innego rowq i mocno zrobił a-psik. W tedy to idąca w pobliżu niebieska marmolada zaczeła wylewać mi się do kieszeni gdzie

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
SoszuniA
TDO



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: sZCZepanóW

 Post Wysłany: Nie 13:26, 21 Maj 2006    Temat postu:

Pewnego majowego poranka wyszedłem sobie z domu w kapciach babci Gieni pięknie pachniało kwiatami posadzonymi przed domem.To nie były zwykłe kwiaty tylko zgnite jabłka wyglądające jak piersi babuni po hiszpańskim seksie. Słonko tak pięknie jarało po oczach że musiałem ubrać majty z filtrem UV które były tak wielkie że mi sie pomyślało o kapuście która plewiłem podczas gdy on mnie strasznie od tyłu popychał tym wielkim przyrządem do orania - bo on lubił orać. Ale ja sie oralnie nie bawie wole zabawe w kopanie starych różowych piłek do wkładania w usta. Jestem w tym mistrzem i w obciąganiu i w robieniu wszystkiego związanego z kulturą gdyż ogólnie jestem nie bardzo nieukulturalniony jednak postanowiam to zrobic dla zasady. W wolnych chwilach uprawiam żonglerke myślami albo jeżdże na łysym, starym orangutanie, który kiedyś mnie zabrał na sam czubek wielkiego drzewa gdzie było gniazdo wielkiego pterodaktyla z małymi kolorowymi nóżkami w kolorowe piękne kropeczki. Czasami także robie bałwanka na moim ciemnym rowku jak najciemnieszy zakontek, ale mimo to było bardziej ciekawie gdy wszedł do innego rowq i mocno zrobił a-psik. W tedy to idąca w pobliżu niebieska marmolada zaczeła wylewać mi się do kieszeni gdzie miałem dużego, długiego

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
D@mi@nos
TDO



Dołączył: 15 Lut 2006
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: szczepdanów

 Post Wysłany: Nie 14:05, 21 Maj 2006    Temat postu:

Pewnego majowego poranka wyszedłem sobie z domu w kapciach babci Gieni pięknie pachniało kwiatami posadzonymi przed domem.To nie były zwykłe kwiaty tylko zgnite jabłka wyglądające jak piersi babuni po hiszpańskim seksie. Słonko tak pięknie jarało po oczach że musiałem ubrać majty z filtrem UV które były tak wielkie że mi sie pomyślało o kapuście która plewiłem podczas gdy on mnie strasznie od tyłu popychał tym wielkim przyrządem do orania - bo on lubił orać. Ale ja sie oralnie nie bawie wole zabawe w kopanie starych różowych piłek do wkładania w usta. Jestem w tym mistrzem i w obciąganiu i w robieniu wszystkiego związanego z kulturą gdyż ogólnie jestem nie bardzo nieukulturalniony jednak postanowiam to zrobic dla zasady. W wolnych chwilach uprawiam żonglerke myślami albo jeżdże na łysym, starym orangutanie, który kiedyś mnie zabrał na sam czubek wielkiego drzewa gdzie było gniazdo wielkiego pterodaktyla z małymi kolorowymi nóżkami w kolorowe piękne kropeczki. Czasami także robie bałwanka na moim ciemnym rowku jak najciemnieszy zakontek, ale mimo to było bardziej ciekawie gdy wszedł do innego rowq i mocno zrobił a-psik. W tedy to idąca w pobliżu niebieska marmolada zaczeła wylewać mi się do kieszeni gdzie miałem dużego, długiego patyka z loda

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
SoszuniA
TDO



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: sZCZepanóW

 Post Wysłany: Nie 14:21, 21 Maj 2006    Temat postu: madzia =)

Pewnego majowego poranka wyszedłem sobie z domu w kapciach babci Gieni pięknie pachniało kwiatami posadzonymi przed domem.To nie były zwykłe kwiaty tylko zgnite jabłka wyglądające jak piersi babuni po hiszpańskim seksie. Słonko tak pięknie jarało po oczach że musiałem ubrać majty z filtrem UV które były tak wielkie że mi sie pomyślało o kapuście która plewiłem podczas gdy on mnie strasznie od tyłu popychał tym wielkim przyrządem do orania - bo on lubił orać. Ale ja sie oralnie nie bawie wole zabawe w kopanie starych różowych piłek do wkładania w usta. Jestem w tym mistrzem i w obciąganiu i w robieniu wszystkiego związanego z kulturą gdyż ogólnie jestem nie bardzo nieukulturalniony jednak postanowiam to zrobic dla zasady. W wolnych chwilach uprawiam żonglerke myślami albo jeżdże na łysym, starym orangutanie, który kiedyś mnie zabrał na sam czubek wielkiego drzewa gdzie było gniazdo wielkiego pterodaktyla z małymi kolorowymi nóżkami w kolorowe piękne kropeczki. Czasami także robie bałwanka na moim ciemnym rowku jak najciemnieszy zakontek, ale mimo to było bardziej ciekawie gdy wszedł do innego rowq i mocno zrobił a-psik. W tedy to idąca w pobliżu niebieska marmolada zaczeła wylewać mi się do kieszeni gdzie miałem dużego, długiego patyka z loda od wujka Zenka

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
evilo
TDO



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: wenus

 Post Wysłany: Nie 17:23, 21 Maj 2006    Temat postu:

Pewnego majowego poranka wyszedłem sobie z domu w kapciach babci Gieni pięknie pachniało kwiatami posadzonymi przed domem.To nie były zwykłe kwiaty tylko zgnite jabłka wyglądające jak piersi babuni po hiszpańskim seksie. Słonko tak pięknie jarało po oczach że musiałem ubrać majty z filtrem UV które były tak wielkie że mi sie pomyślało o kapuście która plewiłem podczas gdy on mnie strasznie od tyłu popychał tym wielkim przyrządem do orania - bo on lubił orać. Ale ja sie oralnie nie bawie wole zabawe w kopanie starych różowych piłek do wkładania w usta. Jestem w tym mistrzem i w obciąganiu i w robieniu wszystkiego związanego z kulturą gdyż ogólnie jestem nie bardzo nieukulturalniony jednak postanowiam to zrobic dla zasady. W wolnych chwilach uprawiam żonglerke myślami albo jeżdże na łysym, starym orangutanie, który kiedyś mnie zabrał na sam czubek wielkiego drzewa gdzie było gniazdo wielkiego pterodaktyla z małymi kolorowymi nóżkami w kolorowe piękne kropeczki. Czasami także robie bałwanka na moim ciemnym rowku jak najciemnieszy zakontek, ale mimo to było bardziej ciekawie gdy wszedł do innego rowq i mocno zrobił a-psik. W tedy to idąca w pobliżu niebieska marmolada zaczeła wylewać mi się do kieszeni gdzie miałem dużego, długiego patyka z loda od wujka Zenka. Patyk ten mnie

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
SoszuniA
TDO



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: sZCZepanóW

 Post Wysłany: Nie 17:24, 21 Maj 2006    Temat postu: madzia =)

Pewnego majowego poranka wyszedłem sobie z domu w kapciach babci Gieni pięknie pachniało kwiatami posadzonymi przed domem.To nie były zwykłe kwiaty tylko zgnite jabłka wyglądające jak piersi babuni po hiszpańskim seksie. Słonko tak pięknie jarało po oczach że musiałem ubrać majty z filtrem UV które były tak wielkie że mi sie pomyślało o kapuście która plewiłem podczas gdy on mnie strasznie od tyłu popychał tym wielkim przyrządem do orania - bo on lubił orać. Ale ja sie oralnie nie bawie wole zabawe w kopanie starych różowych piłek do wkładania w usta. Jestem w tym mistrzem i w obciąganiu i w robieniu wszystkiego związanego z kulturą gdyż ogólnie jestem nie bardzo nieukulturalniony jednak postanowiam to zrobic dla zasady. W wolnych chwilach uprawiam żonglerke myślami albo jeżdże na łysym, starym orangutanie, który kiedyś mnie zabrał na sam czubek wielkiego drzewa gdzie było gniazdo wielkiego pterodaktyla z małymi kolorowymi nóżkami w kolorowe piękne kropeczki. Czasami także robie bałwanka na moim ciemnym rowku jak najciemnieszy zakontek, ale mimo to było bardziej ciekawie gdy wszedł do innego rowq i mocno zrobił a-psik. W tedy to idąca w pobliżu niebieska marmolada zaczeła wylewać mi się do kieszeni gdzie miałem dużego, długiego patyka z loda od wujka Zenka. Patyk ten mnie bardzo uciskał w

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
evilo
TDO



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: wenus

 Post Wysłany: Nie 17:28, 21 Maj 2006    Temat postu:

Pewnego majowego poranka wyszedłem sobie z domu w kapciach babci Gieni pięknie pachniało kwiatami posadzonymi przed domem.To nie były zwykłe kwiaty tylko zgnite jabłka wyglądające jak piersi babuni po hiszpańskim seksie. Słonko tak pięknie jarało po oczach że musiałem ubrać majty z filtrem UV które były tak wielkie że mi sie pomyślało o kapuście która plewiłem podczas gdy on mnie strasznie od tyłu popychał tym wielkim przyrządem do orania - bo on lubił orać. Ale ja sie oralnie nie bawie wole zabawe w kopanie starych różowych piłek do wkładania w usta. Jestem w tym mistrzem i w obciąganiu i w robieniu wszystkiego związanego z kulturą gdyż ogólnie jestem nie bardzo nieukulturalniony jednak postanowiam to zrobic dla zasady. W wolnych chwilach uprawiam żonglerke myślami albo jeżdże na łysym, starym orangutanie, który kiedyś mnie zabrał na sam czubek wielkiego drzewa gdzie było gniazdo wielkiego pterodaktyla z małymi kolorowymi nóżkami w kolorowe piękne kropeczki. Czasami także robie bałwanka na moim ciemnym rowku jak najciemnieszy zakontek, ale mimo to było bardziej ciekawie gdy wszedł do innego rowq i mocno zrobił a-psik. W tedy to idąca w pobliżu niebieska marmolada zaczeła wylewać mi się do kieszeni gdzie miałem dużego, długiego patyka z loda od wujka Zenka. Patyk ten mnie bardzo uciskał w lewy pośladek zachodzacy

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
SoszuniA
TDO



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: sZCZepanóW

 Post Wysłany: Nie 17:30, 21 Maj 2006    Temat postu:

Pewnego majowego poranka wyszedłem sobie z domu w kapciach babci Gieni pięknie pachniało kwiatami posadzonymi przed domem.To nie były zwykłe kwiaty tylko zgnite jabłka wyglądające jak piersi babuni po hiszpańskim seksie. Słonko tak pięknie jarało po oczach że musiałem ubrać majty z filtrem UV które były tak wielkie że mi sie pomyślało o kapuście która plewiłem podczas gdy on mnie strasznie od tyłu popychał tym wielkim przyrządem do orania - bo on lubił orać. Ale ja sie oralnie nie bawie wole zabawe w kopanie starych różowych piłek do wkładania w usta. Jestem w tym mistrzem i w obciąganiu i w robieniu wszystkiego związanego z kulturą gdyż ogólnie jestem nie bardzo nieukulturalniony jednak postanowiam to zrobic dla zasady. W wolnych chwilach uprawiam żonglerke myślami albo jeżdże na łysym, starym orangutanie, który kiedyś mnie zabrał na sam czubek wielkiego drzewa gdzie było gniazdo wielkiego pterodaktyla z małymi kolorowymi nóżkami w kolorowe piękne kropeczki. Czasami także robie bałwanka na moim ciemnym rowku jak najciemnieszy zakontek, ale mimo to było bardziej ciekawie gdy wszedł do innego rowq i mocno zrobił a-psik. W tedy to idąca w pobliżu niebieska marmolada zaczeła wylewać mi się do kieszeni gdzie miałem dużego, długiego patyka z loda od wujka Zenka. Patyk ten mnie bardzo uciskał w lewy pośladek zachodzacy na mój piekny

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
evilo
TDO



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: wenus

 Post Wysłany: Nie 17:33, 21 Maj 2006    Temat postu:

Pewnego majowego poranka wyszedłem sobie z domu w kapciach babci Gieni pięknie pachniało kwiatami posadzonymi przed domem.To nie były zwykłe kwiaty tylko zgnite jabłka wyglądające jak piersi babuni po hiszpańskim seksie. Słonko tak pięknie jarało po oczach że musiałem ubrać majty z filtrem UV które były tak wielkie że mi sie pomyślało o kapuście która plewiłem podczas gdy on mnie strasznie od tyłu popychał tym wielkim przyrządem do orania - bo on lubił orać. Ale ja sie oralnie nie bawie wole zabawe w kopanie starych różowych piłek do wkładania w usta. Jestem w tym mistrzem i w obciąganiu i w robieniu wszystkiego związanego z kulturą gdyż ogólnie jestem nie bardzo nieukulturalniony jednak postanowiam to zrobic dla zasady. W wolnych chwilach uprawiam żonglerke myślami albo jeżdże na łysym, starym orangutanie, który kiedyś mnie zabrał na sam czubek wielkiego drzewa gdzie było gniazdo wielkiego pterodaktyla z małymi kolorowymi nóżkami w kolorowe piękne kropeczki. Czasami także robie bałwanka na moim ciemnym rowku jak najciemnieszy zakontek, ale mimo to było bardziej ciekawie gdy wszedł do innego rowq i mocno zrobił a-psik. W tedy to idąca w pobliżu niebieska marmolada zaczeła wylewać mi się do kieszeni gdzie miałem dużego, długiego patyka z loda od wujka Zenka. Patyk ten mnie bardzo uciskał w lewy pośladek zachodzacy na mój piekny prawy pośladek lekko

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
SoszuniA
TDO



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: sZCZepanóW

 Post Wysłany: Nie 17:34, 21 Maj 2006    Temat postu:

Pewnego majowego poranka wyszedłem sobie z domu w kapciach babci Gieni pięknie pachniało kwiatami posadzonymi przed domem.To nie były zwykłe kwiaty tylko zgnite jabłka wyglądające jak piersi babuni po hiszpańskim seksie. Słonko tak pięknie jarało po oczach że musiałem ubrać majty z filtrem UV które były tak wielkie że mi sie pomyślało o kapuście która plewiłem podczas gdy on mnie strasznie od tyłu popychał tym wielkim przyrządem do orania - bo on lubił orać. Ale ja sie oralnie nie bawie wole zabawe w kopanie starych różowych piłek do wkładania w usta. Jestem w tym mistrzem i w obciąganiu i w robieniu wszystkiego związanego z kulturą gdyż ogólnie jestem nie bardzo nieukulturalniony jednak postanowiam to zrobic dla zasady. W wolnych chwilach uprawiam żonglerke myślami albo jeżdże na łysym, starym orangutanie, który kiedyś mnie zabrał na sam czubek wielkiego drzewa gdzie było gniazdo wielkiego pterodaktyla z małymi kolorowymi nóżkami w kolorowe piękne kropeczki. Czasami także robie bałwanka na moim ciemnym rowku jak najciemnieszy zakontek, ale mimo to było bardziej ciekawie gdy wszedł do innego rowq i mocno zrobił a-psik. W tedy to idąca w pobliżu niebieska marmolada zaczeła wylewać mi się do kieszeni gdzie miałem dużego, długiego patyka z loda od wujka Zenka. Patyk ten mnie bardzo uciskał w lewy pośladek zachodzacy na mój piekny prawy pośladek lekko i namiętnie muskajac

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
evilo
TDO



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: wenus

 Post Wysłany: Nie 17:43, 21 Maj 2006    Temat postu:

Pewnego majowego poranka wyszedłem sobie z domu w kapciach babci Gieni pięknie pachniało kwiatami posadzonymi przed domem.To nie były zwykłe kwiaty tylko zgnite jabłka wyglądające jak piersi babuni po hiszpańskim seksie. Słonko tak pięknie jarało po oczach że musiałem ubrać majty z filtrem UV które były tak wielkie że mi sie pomyślało o kapuście która plewiłem podczas gdy on mnie strasznie od tyłu popychał tym wielkim przyrządem do orania - bo on lubił orać. Ale ja sie oralnie nie bawie wole zabawe w kopanie starych różowych piłek do wkładania w usta. Jestem w tym mistrzem i w obciąganiu i w robieniu wszystkiego związanego z kulturą gdyż ogólnie jestem nie bardzo nieukulturalniony jednak postanowiam to zrobic dla zasady. W wolnych chwilach uprawiam żonglerke myślami albo jeżdże na łysym, starym orangutanie, który kiedyś mnie zabrał na sam czubek wielkiego drzewa gdzie było gniazdo wielkiego pterodaktyla z małymi kolorowymi nóżkami w kolorowe piękne kropeczki. Czasami także robie bałwanka na moim ciemnym rowku jak najciemnieszy zakontek, ale mimo to było bardziej ciekawie gdy wszedł do innego rowq i mocno zrobił a-psik. W tedy to idąca w pobliżu niebieska marmolada zaczeła wylewać mi się do kieszeni gdzie miałem dużego, długiego patyka z loda od wujka Zenka. Patyk ten mnie bardzo uciskał w lewy pośladek zachodzacy na mój piekny prawy pośladek lekko i namiętnie muskajac prawą pięte lewej

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
SoszuniA
TDO



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: sZCZepanóW

 Post Wysłany: Nie 17:45, 21 Maj 2006    Temat postu:

Pewnego majowego poranka wyszedłem sobie z domu w kapciach babci Gieni pięknie pachniało kwiatami posadzonymi przed domem.To nie były zwykłe kwiaty tylko zgnite jabłka wyglądające jak piersi babuni po hiszpańskim seksie. Słonko tak pięknie jarało po oczach że musiałem ubrać majty z filtrem UV które były tak wielkie że mi sie pomyślało o kapuście która plewiłem podczas gdy on mnie strasznie od tyłu popychał tym wielkim przyrządem do orania - bo on lubił orać. Ale ja sie oralnie nie bawie wole zabawe w kopanie starych różowych piłek do wkładania w usta. Jestem w tym mistrzem i w obciąganiu i w robieniu wszystkiego związanego z kulturą gdyż ogólnie jestem nie bardzo nieukulturalniony jednak postanowiam to zrobic dla zasady. W wolnych chwilach uprawiam żonglerke myślami albo jeżdże na łysym, starym orangutanie, który kiedyś mnie zabrał na sam czubek wielkiego drzewa gdzie było gniazdo wielkiego pterodaktyla z małymi kolorowymi nóżkami w kolorowe piękne kropeczki. Czasami także robie bałwanka na moim ciemnym rowku jak najciemnieszy zakontek, ale mimo to było bardziej ciekawie gdy wszedł do innego rowq i mocno zrobił a-psik. W tedy to idąca w pobliżu niebieska marmolada zaczeła wylewać mi się do kieszeni gdzie miałem dużego, długiego patyka z loda od wujka Zenka. Patyk ten mnie bardzo uciskał w lewy pośladek zachodzacy na mój piekny prawy pośladek lekko i namiętnie muskajac prawą pięte lewej jakże bardzo owłosionej

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
evilo
TDO



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: wenus

 Post Wysłany: Nie 18:01, 21 Maj 2006    Temat postu:

Pewnego majowego poranka wyszedłem sobie z domu w kapciach babci Gieni pięknie pachniało kwiatami posadzonymi przed domem.To nie były zwykłe kwiaty tylko zgnite jabłka wyglądające jak piersi babuni po hiszpańskim seksie. Słonko tak pięknie jarało po oczach że musiałem ubrać majty z filtrem UV które były tak wielkie że mi sie pomyślało o kapuście która plewiłem podczas gdy on mnie strasznie od tyłu popychał tym wielkim przyrządem do orania - bo on lubił orać. Ale ja sie oralnie nie bawie wole zabawe w kopanie starych różowych piłek do wkładania w usta. Jestem w tym mistrzem i w obciąganiu i w robieniu wszystkiego związanego z kulturą gdyż ogólnie jestem nie bardzo nieukulturalniony jednak postanowiam to zrobic dla zasady. W wolnych chwilach uprawiam żonglerke myślami albo jeżdże na łysym, starym orangutanie, który kiedyś mnie zabrał na sam czubek wielkiego drzewa gdzie było gniazdo wielkiego pterodaktyla z małymi kolorowymi nóżkami w kolorowe piękne kropeczki. Czasami także robie bałwanka na moim ciemnym rowku jak najciemnieszy zakontek, ale mimo to było bardziej ciekawie gdy wszedł do innego rowq i mocno zrobił a-psik. W tedy to idąca w pobliżu niebieska marmolada zaczeła wylewać mi się do kieszeni gdzie miałem dużego, długiego patyka z loda od wujka Zenka. Patyk ten mnie bardzo uciskał w lewy pośladek zachodzacy na mój piekny prawy pośladek lekko i namiętnie muskajac prawą pięte lewej jakże bardzo owłosionej reki. Gdy wszedłem

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
SoszuniA
TDO



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: sZCZepanóW

 Post Wysłany: Nie 18:03, 21 Maj 2006    Temat postu:

Pewnego majowego poranka wyszedłem sobie z domu w kapciach babci Gieni pięknie pachniało kwiatami posadzonymi przed domem.To nie były zwykłe kwiaty tylko zgnite jabłka wyglądające jak piersi babuni po hiszpańskim seksie. Słonko tak pięknie jarało po oczach że musiałem ubrać majty z filtrem UV które były tak wielkie że mi sie pomyślało o kapuście która plewiłem podczas gdy on mnie strasznie od tyłu popychał tym wielkim przyrządem do orania - bo on lubił orać. Ale ja sie oralnie nie bawie wole zabawe w kopanie starych różowych piłek do wkładania w usta. Jestem w tym mistrzem i w obciąganiu i w robieniu wszystkiego związanego z kulturą gdyż ogólnie jestem nie bardzo nieukulturalniony jednak postanowiam to zrobic dla zasady. W wolnych chwilach uprawiam żonglerke myślami albo jeżdże na łysym, starym orangutanie, który kiedyś mnie zabrał na sam czubek wielkiego drzewa gdzie było gniazdo wielkiego pterodaktyla z małymi kolorowymi nóżkami w kolorowe piękne kropeczki. Czasami także robie bałwanka na moim ciemnym rowku jak najciemnieszy zakontek, ale mimo to było bardziej ciekawie gdy wszedł do innego rowq i mocno zrobił a-psik. W tedy to idąca w pobliżu niebieska marmolada zaczeła wylewać mi się do kieszeni gdzie miałem dużego, długiego patyka z loda od wujka Zenka. Patyk ten mnie bardzo uciskał w lewy pośladek zachodzacy na mój piekny prawy pośladek lekko i namiętnie muskajac prawą pięte lewej jakże bardzo owłosionej reki. Gdy wszedłem głebiej było już

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
evilo
TDO



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: wenus

 Post Wysłany: Nie 18:12, 21 Maj 2006    Temat postu:

Pewnego majowego poranka wyszedłem sobie z domu w kapciach babci Gieni pięknie pachniało kwiatami posadzonymi przed domem.To nie były zwykłe kwiaty tylko zgnite jabłka wyglądające jak piersi babuni po hiszpańskim seksie. Słonko tak pięknie jarało po oczach że musiałem ubrać majty z filtrem UV które były tak wielkie że mi sie pomyślało o kapuście która plewiłem podczas gdy on mnie strasznie od tyłu popychał tym wielkim przyrządem do orania - bo on lubił orać. Ale ja sie oralnie nie bawie wole zabawe w kopanie starych różowych piłek do wkładania w usta. Jestem w tym mistrzem i w obciąganiu i w robieniu wszystkiego związanego z kulturą gdyż ogólnie jestem nie bardzo nieukulturalniony jednak postanowiam to zrobic dla zasady. W wolnych chwilach uprawiam żonglerke myślami albo jeżdże na łysym, starym orangutanie, który kiedyś mnie zabrał na sam czubek wielkiego drzewa gdzie było gniazdo wielkiego pterodaktyla z małymi kolorowymi nóżkami w kolorowe piękne kropeczki. Czasami także robie bałwanka na moim ciemnym rowku jak najciemnieszy zakontek, ale mimo to było bardziej ciekawie gdy wszedł do innego rowq i mocno zrobił a-psik. W tedy to idąca w pobliżu niebieska marmolada zaczeła wylewać mi się do kieszeni gdzie miałem dużego, długiego patyka z loda od wujka Zenka. Patyk ten mnie bardzo uciskał w lewy pośladek zachodzacy na mój piekny prawy pośladek lekko i namiętnie muskajac prawą pięte lewej jakże bardzo owłosionej reki. Gdy wszedłem głebiej było już za puźno i mnie

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
gienia




Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów



 Post Wysłany: Nie 18:15, 21 Maj 2006    Temat postu:

Pewnego majowego poranka wyszedłem sobie z domu w kapciach babci Gieni pięknie pachniało kwiatami posadzonymi przed domem.To nie były zwykłe kwiaty tylko zgnite jabłka wyglądające jak piersi babuni po hiszpańskim seksie. Słonko tak pięknie jarało po oczach że musiałem ubrać majty z filtrem UV które były tak wielkie że mi sie pomyślało o kapuście która plewiłem podczas gdy on mnie strasznie od tyłu popychał tym wielkim przyrządem do orania - bo on lubił orać. Ale ja sie oralnie nie bawie wole zabawe w kopanie starych różowych piłek do wkładania w usta. Jestem w tym mistrzem i w obciąganiu i w robieniu wszystkiego związanego z kulturą gdyż ogólnie jestem nie bardzo nieukulturalniony jednak postanowiam to zrobic dla zasady. W wolnych chwilach uprawiam żonglerke myślami albo jeżdże na łysym, starym orangutanie, który kiedyś mnie zabrał na sam czubek wielkiego drzewa gdzie było gniazdo wielkiego pterodaktyla z małymi kolorowymi nóżkami w kolorowe piękne kropeczki. Czasami także robie bałwanka na moim ciemnym rowku jak najciemnieszy zakontek, ale mimo to było bardziej ciekawie gdy wszedł do innego rowq i mocno zrobił a-psik. W tedy to idąca w pobliżu niebieska marmolada zaczeła wylewać mi się do kieszeni gdzie miałem dużego, długiego patyka z loda od wujka Zenka. Patyk ten mnie bardzo uciskał w lewy pośladek zachodzacy na mój piekny prawy pośladek lekko i namiętnie muskajac prawą pięte lewej jakże bardzo owłosionej reki. Gdy wszedłem głebiej było już milutko, cieplutko i przyjemnie

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
evilo
TDO



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: wenus

 Post Wysłany: Nie 18:26, 21 Maj 2006    Temat postu:

Pewnego majowego poranka wyszedłem sobie z domu w kapciach babci Gieni pięknie pachniało kwiatami posadzonymi przed domem.To nie były zwykłe kwiaty tylko zgnite jabłka wyglądające jak piersi babuni po hiszpańskim seksie. Słonko tak pięknie jarało po oczach że musiałem ubrać majty z filtrem UV które były tak wielkie że mi sie pomyślało o kapuście która plewiłem podczas gdy on mnie strasznie od tyłu popychał tym wielkim przyrządem do orania - bo on lubił orać. Ale ja sie oralnie nie bawie wole zabawe w kopanie starych różowych piłek do wkładania w usta. Jestem w tym mistrzem i w obciąganiu i w robieniu wszystkiego związanego z kulturą gdyż ogólnie jestem nie bardzo nieukulturalniony jednak postanowiam to zrobic dla zasady. W wolnych chwilach uprawiam żonglerke myślami albo jeżdże na łysym, starym orangutanie, który kiedyś mnie zabrał na sam czubek wielkiego drzewa gdzie było gniazdo wielkiego pterodaktyla z małymi kolorowymi nóżkami w kolorowe piękne kropeczki. Czasami także robie bałwanka na moim ciemnym rowku jak najciemnieszy zakontek, ale mimo to było bardziej ciekawie gdy wszedł do innego rowq i mocno zrobił a-psik. W tedy to idąca w pobliżu niebieska marmolada zaczeła wylewać mi się do kieszeni gdzie miałem dużego, długiego patyka z loda od wujka Zenka. Patyk ten mnie bardzo uciskał w lewy pośladek zachodzacy na mój piekny prawy pośladek lekko i namiętnie muskajac prawą pięte lewej jakże bardzo owłosionej reki. Gdy wszedłem głebiej było już milutko, cieplutko i przyjemnie, lecz za puźno

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Szczepanów Strona Główna » Wszystko o wszystkim » Zabawa w trzy słowa
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 81, 82, 83  Następny
Strona 4 z 83

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group